Forum prawda2.info Strona Główna
Człowiek na Księżycu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15, 16  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum prawda2.info Strona Główna -> Komentarze do tekstów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Browni
Gość






PostWysłany: Wto 10:10, 19 Wrz 2006    Temat postu:

Z tą teorią jest przynajmniej szansa, że można ją będzie wyjaśnić raz na zawsze, a z niektórymi innymi teoriami może nie, i nigdy nie będzie udowodnione raz na zawsze, że było tak a nie inaczej.
Powrót do góry
Bimi
Administrator



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Wto 11:57, 19 Wrz 2006    Temat postu:

Jak dla mnie ta teoria jest juz udowodniona. Raz na zawsze. NIe mam złudzeń co do tego, że lądowania na Księżycu nie było

Jedyne wiec na co czekamy to aby ktoś przedstawił dowody, które przekonają Ciebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał
Gość






PostWysłany: Wto 12:40, 19 Wrz 2006    Temat postu:

Bimi - śmieszą mnie takie stwierdzenia, że "Na taką podróż, z ludźmi na pokładzie, potrzeba zbyt dużo paliwa - nie ma takich rakiet. A poza tym ciągle nierozwiązany jest porblem zabójczego promieniowania w pasach Van Allena"

Zainteresowałeś się kiedyś techniką rakietową? Możesz przytoczyć przeczytaną przez ciebie na ten temat literaturę? Autorów? Skąd masz dane, dotyczące promieniowania w pasach Van Alena? Co w ogóle wiesz o tych pasach? Podanie źródeł mile widziane. Udowodnij tutaj zebranym, że to co mówisz jest prawdą, a nie tylko stwierdzaj, że tak jest.
Powrót do góry
Michał
Gość






PostWysłany: Wto 12:44, 19 Wrz 2006    Temat postu:

dopisał po paru minutach:

Poza tym przedstaw jakiś niepodważalny dowód, stwierdzający falsyfikację lądowania. Niepodważalny to znaczy taki, że będzie on poparty naukowo i ani ja, ani inni nie będą mogli mu zaprzeczyć, a będzie on jednoznacznie dowodził, że żadnego lądowania na Księżycu nie było.
Powrót do góry
Browni




Dołączył: 19 Wrz 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Wto 14:18, 19 Wrz 2006    Temat postu:

Z twoich dwóch postów Bimi wychodzi pewna niekonsekwencja. Najpierw na moje pytanie

Browni napisał:
Czy jeśli za parę lat człowiek wyląduje na Księżycu i zostaną pokazane pozostałości po amerykanach, to czy to będzie dla was wystarczający dowód na to, że amerykanie wylądowali w 1969 r. ( bo jeśli nie będzie żadnych śladów to sytuacja będzie jasna i oczywista )


odpowiadasz tak

Bimi napisał:
oczywiście, jesli tylko zostanie to pokazane bardziej niż boeing rozwalający pentagon.


Jednak kilka postów dalej piszesz

Bimi napisał:
Jak dla mnie ta teoria jest juz udowodniona. Raz na zawsze. NIe mam złudzeń co do tego, że lądowania na Księżycu nie było


Skoro nie ma złudzeń, że lądowania nie było ( czyli są na to wystarczające dowody ), to czemu wcześniej piszesz, że uwierzysz, jeśli zostaną pokazane resztki po amerykanach na księżycu. Jeśli uważasz, że w 100% lądowanie nie miało miejsca, to znaczy, że na księżycu nie ma śladów po amerykanach. Więc jeśli za kilka lat ktoś pokaże pokaże pozostałości po lądowaniu ( zakładając, że są ) to czy spowoduje to, że dowody, które w 100% potwierdzały, że lądowania nie było nagle nie będą ważne ( skoro piszesz, że wtedy uwierzysz, to znaczy, że te dowody już nic nie będą znaczyły ). Jeśli na jakims zdjęciu widzisz, że zostało ono zrobione na ziemi, to przecież pokazanie resztek lądownika na księżycu nie spowoduje, że stwierdzisz, że to zdjęcie zostało zrobione jednak na księżycu.



A teraz małe podsumowanie ( zaznaczam od razu, że nie stwierdzam, że uważasz tak jak pisze pod spodem )



Skoro mam dowody, które w 100% potwierdzają, że lądowania nie było, to ( ewentualne ) pokazanie resztek po lądownikach mnie nie przekona. Skoro mnie nie przekona, a jednak resztki po lądownikach będą na księżycu, to znaczy, że skoro wcześniej nie mogły się tam pojawić, to znaczy, że pojawiły się tam później i jest to tylko nieudana próba udowodnienia nam, że lądowanie jednak było, a ktoś te resztki później przywiózł na księżyc.


Tą wypowiedzią chce tylko powiedzieć, że jak ktoś coś pisze ( zwolennik czy przeciwnik tej teorii ) to niech będzie konsekwentny w swoich wypowiedziach.
Skoro Bimi nie wierzysz, że było lądowanie to napisz, że śladów na pewno nie ma więc nie będzie problemu.
Bo jeśli ktoś ma dowody, że lądowania nie było na 100% to przecież nie uwierzy nagle, że lądowanie było, a wszystkie dowody jakie ma nie są nic warte.
Natomiast jeśli ktoś nie jest przekonany, czy lądowanie było czy nie to wtedy szuka nowych dowodów które go przekonają jak było naprawdę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bimi
Administrator



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Wto 14:30, 19 Wrz 2006    Temat postu:

ja jestem niekonsekwentny? Smile a cóż to za teoria spiskowa? nie znam bardziej konsekwentnej osoby od siebie...

zadałeś pytanie czysto hipotetyczne, więc dostałeś czysto hipotetyczną odpowiedź.
później zacząłęs brnąć w kierunku zamiany swojej hipotezy na rzeczywistość (twierdząc, ze niedługo ludzie znowu tam polecą i wtedy zobaczymy), więc i ja wróciłem na ziemię Smile
lądowania na ksieżycu nie było i nie będzie w najbliższym czasie. bo ludzie są na razie zbyt ciency aby tego dokonać. prędzej wyślą małpę na marsa aby tam zdechła, niż człowieka na księżyc aby stamtąd wrócił Smile

twierdzisz, że człowiek poleci niedługo na ksieżyc, a ja twierdze że nie: nie poleci i nigdy nie poleciał - widzisz tu jakąś niekonsekwecję?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał
Gość






PostWysłany: Wto 14:38, 19 Wrz 2006    Temat postu:

Ale na moje pytanie nie odpowiedziałeś. Nie widzę w tym nic dziwnego <haha>
Powrót do góry
Bimi
Administrator



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Wto 19:20, 19 Wrz 2006    Temat postu:

Michał, ale na jakie pytanie? Chcesz, żebym ci przedstawił "literaturę fachową", tak? Smile
Słuchaj, skoro jesteś takim ekspertem to sam sobie jej poszukaj, bo jak ja ci znajdę to i tak powiesz, że nie sa to wiarygodne źródła.
Forum służy do wymiany poglądów, a nie do udowadniania komukolwiek czegokolwiek. Nie mam żadnego interesu w tym, aby udowadniać ludziom, że ogień jest gorący, albo że samolot odrzutowy nie rozpędzi się do prędkości światła - potrzebujesz literatury to sobie jej poszukaj. Proste

A poza tym większość literatury fachowej (w twoim rozumieniu tego słow - od podręczników historii począwszy, na encyklopediach skończywszy) to zwykły propogandowy chłam - niczym nie różni toto się od przeciętych Faktów w TVN, czy Wikipedii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Browni




Dołączył: 19 Wrz 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Wto 19:32, 19 Wrz 2006    Temat postu:

To może troche inaczej napisze. Napisałeś, że wtedy byś uwierzył. Natomiast w tym momencie uważasz, że napewno nie wylądowali. Chodzi mi o to, czy pokazanie pozostałości po lądowaniu byłoby dla ciebie na tyle silnym dowodem, żeby obalić te które teraz posiadasz.

1.Jeśli tak, to oznacza, że te dowody co teraz masz były słabe, aby na ich podstawie ostatecznie dowieźć, że lądowania nie było ( ponieważ okazałoby się, że wyglądało na ich podstawie, że lądowania nie było, a jednak miało ono miejsce ).

2.Jeśli nie to znaczy, że te dowody są silne i lądowania faktycznie nie było. Ale wtedy pojawia się pytanie skąd się wzięły pozostałości po lądowaniu. Nasuwa sie wtedy tylko jeden wniosek, że zostały później dowiezione.


Pisząc, że uwierzyłbyś mamy punkt 1, pisząc że nie ma złudzeń, że nie było lądowania mamy punkt 2. Oba te punkty są sobie przeciwne, i tylko o taką niekonsekwencję w twoich wypowiedziach mi chodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antenka
Gość






PostWysłany: Wto 19:38, 19 Wrz 2006    Temat postu:

Ej weż człowieku nie mąć... bo widze że ewidentnie czepiasz się słówek, nie wnosząc nic cennego do dyskusji...
zadajesz pytanie w stylu: czy jakbyś zobaczył elvisa presleya to uwierzyłbys że on żyje, a potem sie czepiasz człowieka, że skoro by uwierzył to pewnie teraz też wierzy w to że elvis żyje... wez sie zastanów co ty wogóle bredzisz Very Happy
Powrót do góry
Bimi
Administrator



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Wto 19:41, 19 Wrz 2006    Temat postu:

Browni napisał:
To może troche inaczej napisze. Napisałeś, że wtedy byś uwierzył. Natomiast w tym momencie uważasz, że napewno nie wylądowali. Chodzi mi o to, czy pokazanie pozostałości po lądowaniu byłoby dla ciebie na tyle silnym dowodem, żeby obalić te które teraz posiadasz.


Oczywiście że by było. Tak samo jak ujrzenie Boga byłoby dla mnie wystarczającym dowodem na jego istnienie. Ale w Boga nie wierzę, bo go nie ma, tak samo jak tych twoich pozostałości.
Masz jeszcze jakieś inne głupie pytania?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał




Dołączył: 19 Wrz 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:15, 19 Wrz 2006    Temat postu:

Słuchaj Bimi - nie uważam, że jestem ekspertem. Literatury szukać nie będę, bo to co mnie interesowało już znalazłem. Ja zadałem ci pytanie, które może było niezbyt precyzyjnie wyrażone - mianowicie na czym opierasz swój pogląd, że lądowania nie było? Forum dyskusyjne służy do dyskusji więc dlaczego nie masz mi czegoś udowadniać? Ja przyznaję, że w sprawie 9/11 mówisz dobrze i się z tym w pełni zgadzam. Sam widzę i kojarzę fakty, które przemawiają za takim a nie innym punktem widzenia. I wiem, że fakty są niezbędne, aby wyrobić sobie zdanie o czymkolwiek. I dlatego chce wiedzieć, na jakich faktach opierasz swój pogląd ty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bimi
Administrator



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Wto 20:26, 19 Wrz 2006    Temat postu:

Na czym opieram swój pogląd, że lądowania nie było?

1. Zdjęcia są sfałszowane - jest na to szereg dowodów

2. Filmy są śmieszne - w ogóle nie wyglądają na księżyc, a poza tym jest ich za mało. Zresztą, jakby tego było mało, ostatnio słyszałem, że NASA je zgubiła Smile

3. Lądownik księzycowy wyglądał jak atrapa z filmu s/f, z tym, że nie miał komputera, a wylądował na Księżycu za pierwszym razem i wystartował z niego bez problemu. Nie ma szans - lądowanie na pozbawionym atmosfery księcu nie mogło się udac za pierwszym razem. Wątpie by udało sie za pierwszym razem w dzisiejszych czasach, chyba że ważącą kilkanascie kilogramów sondą.

4. Nie ma dziś rakiet które potrafiłby zalecieć do księżyca i z powrotem. Nikt nie lata na księżyc nawet misjami bezzałogowymi-badawczymi, żeby porobić zdjęcia. To po porstu za daleko. Za dużo paliwa musieliby zabrać - nie oderwaliby sie od ziemi.

5. Pasy Val Allena naprawdę istnieją. Wiedziano o nich jeszcze zanim sfingowali lądowanie na Księżycu - widziałem gdzieś publikację która podawała ile centymetrów musi mieć ściana zrobiona z ołowiu aby uchronić człowieka przed promieniowaniem o takiej mocy. Było to coś koło metra. I ja w to wierzę.

6. Wywiady z astronautami którzy niby tam byli - dla mnie wyglądają jakby kłamali. Żadni z nich astronauci - ot załgane aktorzyny.

7. Gdyby ludzie wylądowli an księżycu na pewno zostawiliby tam dowód który nie pozostawia wątpliwości - choćby przekaźnik radiowy albo migający flesz. A nic takiego tam nie ma. Aaaa. tak zapomniałem - lądowali po niewidocznej stronie Smile
Tylko po cholere? Nie mogli się raz przelecieć na widoczną? Chyćby po to by pomachać ludziom.

8. I wiele, wiele innych... o których teraz nie chce mi się pisac.

Dla mnie dowody są miażdżące.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antenka
Gość






PostWysłany: Wto 20:31, 19 Wrz 2006    Temat postu:

To jest niesamowite jakie skutki niesie za sobą wpajanie przez media ludziom do główek takich bajek przez dziesiątki lat.. Zakorzenia się to w nich do tego stopnia, że nie potrafią nawet sobie wyobrazic że mogłoby być inaczej, w końcu cały świat to widzial i słyszał, w książkach o tym pisali, w szkole o tym słyszeli...
Powrót do góry
Michał




Dołączył: 19 Wrz 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:07, 19 Wrz 2006    Temat postu:

O to właśnie mi chodziło. Niestety z założenia jest tak, że na istnienie czegoś może być jeden dowód, aby zaś stwierdzić, że czegoś nie ma należy obalić wszystkie dowody. Napiszę co o tym sądzę.

Bimi napisał:

1. Zdjęcia są sfałszowane - jest na to szereg dowodów


Co dla niektórych jest dowodem na falsyfikację, dla innych jest dowodem na rzeczywistość. Ale pomińmy ten temat.

Bimi napisał:
2. Filmy są śmieszne - w ogóle nie wyglądają na księżyc, a poza tym jest ich za mało. Zresztą, jakby tego było mało, ostatnio słyszałem, że NASA je zgubiła Smile


Ta sama sprawa, co ze zdjęciami. Dlatego tez pomińmy.

Bimi napisał:
3. Lądownik księzycowy wyglądał jak atrapa z filmu s/f, z tym, że nie miał komputera, a wylądował na Księżycu za pierwszym razem i wystartował z niego bez problemu. Nie ma szans - lądowanie na pozbawionym atmosfery księcu nie mogło się udac za pierwszym razem. Wątpie by udało sie za pierwszym razem w dzisiejszych czasach, chyba że ważącą kilkanascie kilogramów sondą.


Lądownik miał komputer pokładowy AGC. I statek Apollo miał. Lądowanie nie było robione na żywioł - prze tem testowano lądownik bezzałogowo, i załogowo - jak również pracowano w symulatorach. Poszła na to kupa pieniędzy. Jeżeli jednak twierdzisz swoje to odpowiedz mi na pytanie - dlaczego space shutle poleciał za pierwszym razem i z ludźmi na pokładzie? Dlaczego poleciał za pierwszym razem rosyjski Buran-Energia?

Bimi napisał:
4. Nie ma dziś rakiet które potrafiłby zalecieć do księżyca i z powrotem. Nikt nie lata na księżyc nawet misjami bezzałogowymi-badawczymi, żeby porobić zdjęcia. To po porstu za daleko. Za dużo paliwa musieliby zabrać - nie oderwaliby sie od ziemi.


O rakiecie Saturn V słyszałeś? Czy jej dane techniczne, które miał i nadal ma cały świat również są sfałszowane? Sądzisz, że tej rakiety nigdy nie było? Co w takim razie wystrzeliwano z Canaveral? O misji Clementine w 1994 roku słyszałeś? O misji SMART-1, podczas której sonda rozbiła się o Księżyc we wrześniu tego roku też nie? Leciały, aby porobić zdjęcia. Smart w dodatku testowała silnik jonowy.

Bimi napisał:
5. Pasy Val Allena naprawdę istnieją. Wiedziano o nich jeszcze zanim sfingowali lądowanie na Księżycu - widziałem gdzieś publikację która podawała ile centymetrów musi mieć ściana zrobiona z ołowiu aby uchronić człowieka przed promieniowaniem o takiej mocy. Było to coś koło metra. I ja w to wierzę.


W ich istnienie nikt nie wątpi. Odkryte zostały przez pierwszego satelitę amerykańskiego Explorer-1. Promieniowanie zgromadzone w nich zgodnie z pomiarami daje dawkę 1rad/h (około, bo to zależy od szerokości geogr.) Dla porównania - ci, którzy przeżyli wybuch bomby z Hiroshimie mieli dawkę maksymalną około 500 rad.

Bimi napisał:
6. Wywiady z astronautami którzy niby tam byli - dla mnie wyglądają jakby kłamali. Żadni z nich astronauci - ot załgane aktorzyny.


Kwestia sporna - ponieważ to twoje zdanie to się nie sprzeczam.

Bimi napisał:
7. Gdyby ludzie wylądowli an księżycu na pewno zostawiliby tam dowód który nie pozostawia wątpliwości - choćby przekaźnik radiowy albo migający flesz. A nic takiego tam nie ma. Aaaa. tak zapomniałem - lądowali po niewidocznej stronie Smile
Tylko po cholere? Nie mogli się raz przelecieć na widoczną? Chyćby po to by pomachać ludziom.


Lądowali wyłącznie na stronie widocznej. Oto miejsca lądowań wraz z szerokością "lunograficzną".

Apollo 11 Mare Tranquillitatis 0°41'15" N
Apollo 12 Oceanus Procellarum 3°11'51" S
Apollo 14 Fra Mauro 3°40'24" S
Apollo 15 Hadley Rinne 26°06'03" N
Apollo 16 Descartes 8°59'29" S
Apollo 17 Taurus-Littrow 20°9'55" N

Misje Apollo 11, 14, 15 zostawiły zwierciadło laserowe. Podobne zostawił radziecki Łunochod. Za ich pomocą od wielu lat w każdym kraju w obserwatoriach jest prowadzona laserowa lokacja Księżyca.

To, co napisałem jest tylko swojego rodzaju komentarzem. Zadam jeszcze kilka pytań, na które proszę, abyś odpowiedział.

Jeżeli nie było lądowania to co robiono z rakietami?
Skąd pozyskano 400 kg gruntu księżycowego (tylko nie mów, że jest podrobiony, ponieważ był wielokrotnie porównywany z tym, uzyskanym przez Łunę 16)?
Jak rozstawiono zwierciadła laserowe?
Dlaczego w dobie największego nasilenia zimnej wojny ZSRR nie robił szumu, mając system śledzenia za przestrzenią kosmiczną i aktywne sondy na Księżycu?
Po co wykonano sześć lądowań i tysiące zdjęć? Nie byłoby dość jednego lądowania i 5 zdjęć?
Po co pokazywano transmisję na żywo?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum prawda2.info Strona Główna -> Komentarze do tekstów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15, 16  Następny
Strona 14 z 16

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy